Jakiś czas temu podczas zmiany dostawcy Internetu postanowiłem rozbudować i unowocześnić swoją infrastrukturę sieci. Od tamtej pory całość opieram na działaniu platformy Omada od firmy TP-Link. Od początku dołożyłem do niej kilka access pointów, które miały za zadanie zwiększyć pokrycie zasięgu w domu i nie tylko. Nadszedł jednak moment, kiedy to po raz kolejny trzeba ją zaktualizować i przygotować się na więcej. Dzięki uprzejmości TP-Linka do mojego domu zawitał nowy router, a dokładnie model ER7212PC. Co on potrafi i czy warto się nim zainteresować?
TP-Link ER7212PC | Specyfikacja
Zanim jednak przejdę do samego omawiania poszczególnych funkcji tego routera, zatrzymajmy się na chwilę (jak to już standardowo u mnie) przy specyfikacji, która prezentuje się następująco:
- Standardy i protokoły:
- IEEE 802.3, IEEE802.3u, IEEE802.3ab, IEEE802.3z, IEEE 802.3x, IEEE 802.1q
- TCP/IP, DHCP, ICMP, NAT, PPPoE, NTP, HTTP, HTTPS, DNS, IPSec, PPTP, L2TP, SNMP
- Porty: 2 Gigabitowe porty SFP WAN/LAN, 1 Gigabitowy port WAN, 1 Gigabitowy port LAN/WAN, 8 Gigabitowe porty LAN
- Zasilanie: 53,5VDC/2,43A
- Łączna moc PoE: 8 portów PoE+, 110 W całkowitej mocy PoE
- Pamięć Flash: 8Mb NOR + 4 GB EMMC
- Pamięć DRAM: 1 GB DDR3
- Wymiary (S x G x W): 226 × 131 × 35 mm
Po więcej informacji zapraszam na stronę producenta.
TP-Link ER7212PC | Budowa i wykonanie
Budowę TP-Link ER7212PC można zaliczyć do tych konstrukcji, w których nie ma co opisywać, bo nie jest ich najważniejszym aspektem. Router to typowa, prostokątna obudowa, do której nie mam żadnych uwag. Większość portów wyprowadzonych jest na przód urządzenia. To właśnie tam znajdziemy dwa gigabitowe porty SFP WAN/LAN, jeden gigabitowy port WAN, LAN/WAN oraz osiem również gigabitowych portów LAN. Na przodzie wyprowadzono także diody LED sygnalizujące pracę urządzenia.
Po obydwu bokach znajdziemy wycięcia odpowiadające za cyrkulacje powietrza wewnątrz routera. Ten nie posiada żadnych wentylatorów, więc nie może samodzielnie zasysać/wypuszczać ciepłego powietrza. Nie zauważyłem, aby był to dla niego duży problem, więc pasywne chłodzie zaliczam jak najbardziej na plus.
Na tyle routera odnajdziemy miejsce na podłączenie zasilacza oraz z czym dla mnie nowym – możliwość podłączenia ochrony przeciwprzepięciowej wynoszącej 4 kV. Jeżeli chodzi o sam montaż, to możliwi on jest na dwa sposoby, klasyczny biurkowy lub sufitowy. W przypadku tego pierwsze w zestawie producent dołącza gumowe stopki, aby urządzenie nie przemieszczało się samoistnie.
TP-Link ER7212PC | Działanie
Jak już wcześniej zaznaczyłem, do tej pory korzystałem z nieco innej konfiguracji, czyli routera TL-605 oraz kontrolera OC200. Od momentu dotarcia do mnie nowego routera mogłem zrezygnować z tych urządzeń na rzecz właśnie ER7212PC. Urządzenie to, to nie tylko sam router, ale również switch i kontroler, więc jest to rozwiązanie 3 w 1. Samo przeniesienie się było bardzo proste, dzięki czemu nie musiałem spędzać dodatkowo dłuższej chwili, aby postawić swoją sieć na nogi. Cały interfejs jest dokładnie taki sami, jak to była w poprzednim urządzeniu. Wszystko podzielone jest na kilka zakładek, z których poziomu dostępne są poszczególne opcje.
Obecnie moja sieć działa w oparciu o 4 punkty dostępowe, switch oraz właśnie router. Należy tutaj pamiętać, że ER7212PC nie jest router dystrybuującym Wi-Fi, więc kupienie wyłącznie jego nie zapewni łączności bezprzewodowej. W przypadku ilości połączonych urządzeń jest to raczej zmienna ilość różniąca się tym, ile w danej chwili testuje urządzeń. Stale mogę przyjąć, że jest ich około 18, zaś większość z nich działa właśnie po Wi-Fi.
Przez cały okres trwania testów samo urządzenie działało bardzo dobrze. Nie napotkałem problemów, które mogłyby negatywnie wpłynąć na moją opinię, czy też utrudnić pracę. Przez moją infrastrukturę przechodzi około 10 TB miesięcznie, podłączone są kamery, wideorejestrator, więc nie wyobrażam sobie momentu, w którym coś okazałoby się niesprawdzone i powodowałoby problemy w pracy nie tylko jednego urządzenia, ale większości.
Recenzowany TP-Link ER7212PC wyposażony jest w naprawdę sporą ilość dostępnych opcji, które z pewnością docenią osoby, które mają za zadanie postawienie bardziej rozbudowanej infrastruktury w domu czy też małej firmie, gdzie klasyczne routery nie dałby raczej sobie rady.
Warto zaznaczyć, że router ten obsługuje również PoE, co oznacza, że nie musimy wyposażać się w dodatkowe zasilacze dostarczające zasilanie do np. portów dostępów czy kamer. Wystarczy wpiąć się do odpowiedniego portu, aby ten zapodał potrzebne zasilanie. Maksymalna moc 110 W powinna spokojnie wystarczy na uruchomienie kilku urządzeń. Należy tylko pamiętać, aby użyć sprawnego kabla Ethernetowego.
Podsumowanie
TP-Link ER7212PC to kawał naprawdę dobrego sprzętu. Router, switch z PoE, kontroler Omada, a to wszystko zamknięte w kompaktowej obudowie. Oczywiście pojawiły się kompromisy w postaci obsługi mniejszej ilości urządzeń niż w konfiguracji router+kontroler jako osobne urządzenia, jednak osobiście mnie to nie przeszkadza.
Niestety, ale urządzenie to również nie należy do najtańszych, gdyż przyjdzie nam za nie zapłacić około 1030 złotych. Budując dobrą, stabilną i w miarę rozbudowaną sieć nikt nie powiedział, że będzie tanio. Z pewnością taniej niż u konkurencji 😉. Mimo wszystko sprzęt ten mogę śmiało polecić, a w dodatku otrzymuje on ode mnie odznakę Rekomendacji Techtoiowo.
