fbpx
Blog poświęcony nowym technologiom, gdzie znajdują się recenzje ciekawych urządzeń.
MOVA G1 Pro

Zadbaj o swojego pupila z MOVA G1 Pro – praktyczny zestaw do pielęgnacji

Jeżeli jesteś właścicielem pupila, który oprócz Twojej miłości potrzebuje również szczególnej pielęgnacji, to doskonale wiesz, ile czasu i niekiedy środków trzeba poświęcić na to, aby zwierzak nie tylko wyglądał dobrze, ale również czuł się zdrowo i komfortowo. Regularna pielęgnacja to nie tylko kwestia estetyki – to także sposób na dbanie o jego zdrowie, kondycję fizyczną i samopoczucie.

Dziś, dzięki uprzejmości firmy MOVA, mam przyjemność przetestowania zaawansowanego zestawu do pielęgnacji zwierząt z wbudowanym odkurzaczem. Mowa o modelu MOVA G1 Pro – urządzeniu, które obiecuje nie tylko uproszczenie codziennych rytuałów pielęgnacyjnych, ale także poprawę komfortu samego zwierzaka oraz właściciela. Czy tak jest faktycznie?

Co znajdziemy w pudełku?

Zacznijmy od tego, co znajduje się w zestawie oprócz samego urządzenia, a ten jest dość bogaty:

  • szczotka do pielęgnacji,
  • rolka do usuwania sierści
  • szczotka czyszcząca,
  • dysza ssąca,
  • standardowa maszynka do strzyżenia,
  • wąska maszynka do strzyżenia,
  • pilnik do pazurów.
MOVA G1 Pro
MOVA G1 Pro fot. Marcin Surmacz | Technologicznie to i owo

Aby nieco uprościć ich przetrzymywanie w jednym miejscu, producent dołącz również dedykowaną podstawkę na wszystkie elementy prócz końcówek do podcinania. Pozostając jeszcze w temacie zestawu, znajdziemy w nim również rurę o długości 1,5 metra. Posłuży nam ona do połączenia między samym urządzeniem a dedykowanymi końcówkami.

Przechodząc płynnie do samej „bazy”, muszę przyznać, że jest to bardzo zgrabna konstrukcja, gdyż waży ona zaledwie ~ 3 kg przy wymiarach 29,4 x 18,5 x 23,2 cm. Sprawia to, że urządzenie samo w sobie jest dość lekkie, a przy tym poręczne do ewentualnego przenoszenia. Warto tutaj zaznaczyć, że kabel zasilający jest przymocowany na stałe, a jego długość wynosi 2,5 metra. W połączeniu z wcześniej wymienionym wężem dostajemy zestaw o bardzo długim zasięgu. Aby jeszcze bardziej ułatwić przenoszenie samej bazy, posiada ona dedykowaną rączkę, która może również posłużyć do owijania kabla, a jednocześnie rozwiązać problem jego poniewierania się.

MOVA G1 Pro
MOVA G1 Pro fot. Marcin Surmacz | Technologicznie to i owo

Pozostając jeszcze przy samej bazie, znajdują się w niej dwa kluczowe elementy (umieszczone od góry). Pierwszym z nich jest pokrętło sterujące urządzeniem. To dzięki niemu będziemy mogli zmieniać tryb działania. MOVA G1 Pro wyposażona jest w system IntelliCare, co umożliwia progresywny start samego urządzenia – praca zaczyna się od naprawdę cichego działania i stale rośnie. Drugą rzeczą jest pojemnik na nieczystości (sierść, kurz, ect.) o pojemności 1l. Jego demontaż jest bardzo prosty, a co ważne zawiera on również dedykowany filtr.

Podsumowując całą tę część, muszę przyznać, że MOVA G1 Pro, to naprawdę bardzo dobrze wyposażone urządzenie, a w dodatku również i wykonane. Podczas testów nie miałem żadnych uwag do spasowania poszczególnych elementów zestawu oraz ich jakości.

MOVA G1 Pro

Jak sprawuje się MOVA G1 Pro?

Jednak przejdźmy do najważniejszego elementu, a dokładnie działania. MOVA G1 Pro nie należy do głośny urządzeń, jednak uważam, że nasz pupil musi się do niego przyzwyczaić. Wszystkie końcówki, które znajdziemy w zestawie, spełniają swoje zadanie. Dzięki jednemu urządzeniu jesteśmy w stanie nie tylko ostrzyc naszego pupila, wyczesać go, skrócić pazurki, ale również po takim „zabiegu” możemy wyczyścić nasze ubrania, czy ewentualnie inne miejsce, w których pojawiła się sierść czy włosy. Warto zaznaczyć, że w zestawie do końcówek tnących dołączane są również nasadki, aby móc nieco wyregulować cięcie. Z moich obserwacji, jeżeli posiadacie pieska/kota z gęstą sierścią/włosami proces podcinania należy przeprowadzać nieco wolnej, gdyż z nadmiernym włosiem maszynka tnie ciut wolnej (nawet na najwyższym trybie). Nie jest to w żadnym wypadku minus, a bardziej rada przy jej używaniu 😊.

MOVA G1 Pro
MOVA G1 Pro fot. Marcin Surmacz | Technologicznie to i owo

Całościowo samo urządzenie wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenia, gdyż jako właściciel psa rasy shih tzu mogłem nieco samodzielnie zadbać o jego wygląd i samopoczucie. Nie jestem w stanie powiedzieć nic innego niż to, że MOVA G1 Pro to naprawdę przyjemne i przydatne urządzenie. Mimo wszystko musicie wziąć poprawkę, że to, czy sprawdzi się ono u Was, zależy tylko i wyłącznie od Waszego pupila. Za MOVA G1 Pro przyjdzie Wam zapłacić ok. 499 złotych.

10/10
Total Score