Miałem w uszach już wiele ciekawych modeli słuchawek. Od przewodowych po bezprzewodowe z możliwością podłączenia kabla. Dziś mam przyjemność zrecenzowania bezprzewodowych, dokanałowych słuchawek od firmy Jabra. Czy były one w stanie stanąć na wysokości zadania? O tym dowiecie się z tej recenzji.
Specyfikacja
- Zasięg częstotliwości: 20 – 20 000 kHz
- Zasięg częstotliwości mikrofonu: 100 – 10 000 kHz
- Czułość mikrofonu: -38 dBV
- Pasywna redukcja szumów
- IP67
- Czujnik tętna
- GPS
- Bluetooth 4.2
Budowa i wykonanie
Słuchawki przychodzą do nas w prostym plastikowym power packu. Na jego froncie znajdziemy wygrawerowane logo producenta i nic poza tym. Po prawej stronie znajdziemy port microUSB do ładowania naszego etui oraz diodę LED, która będzie informować nas o jego stanie naładowania.
Po otworzeniu naszym oczom ukaże się właściwy produkt, którym są słuchawki. Jednocześnie po tym procesie słuchawki przechodzą w stan parowania lub łączenia się z innym urządzeniem np. telefonem. Słuchawki ładowane są przez piny, które są w naszym etui. A propo – cały power pack jest bardzo dobrze spasowany i nie ma mowy o jego samo otwarciu.
Same w sobie słuchawki są bardzo lekkie, więc po włożeniu ich do ucha nie będą one odczuwalne. Standardowo założone są seledynowe gumki, które utrudniają ich samo wypadnięcie z ucha. W zestawie znajdziemy również inną wersję tych gumek, jeżeli te z tym „rogiem” przeszkadzałyby i byłby niewygodne. Nie zapomniano również o różnych rozmiarach gumek wewnętrznych tak, aby można było dopasować je do naszych potrzeb.
Każda ze słuchawek posiada dwa przycisku, do których przypisane są poszczególne funkcję. Poniższa infografika przedstawia ich funkcjonalność.
Całościowo muszę przyznać, że nie mam do czego się przyczepić, szczególnie że słuchawki wyposażone są w certyfikat wodoodporności w postaci IP67.
Działanie
Najciekawszą częścią tej recenzji jest na pewno działanie tych słuchawek. Reprodukowany dźwięk jest naprawdę bardzo dobry. Jakość stoi na wysokim poziomie, słychać zarówno niskie, jak i wysokie tony. Nie następuje tutaj opóźnienie w transmisji dźwięku, więc nie będziemy odczuwać dyskomfortu przy oglądaniu filmów np. z serwisu Youtube. Podczas trwania testów przesłuchałem wiele utworów, przeprowadziłem wiele rozmów i muszę powiedzieć, że Jabra Elite Sport to naprawdę bardzo dobre słuchawki. Jestem typem człowieka, który zwraca uwagę na jakość dźwięku, gdyż jest to dla mnie naprawdę bardzo ważne.
Warto odnotować, że znajdziemy tutaj aktywną redukcję szumów, co bardzo przydaje się w przypadku np. podróżowania komunikacją miejską.
Dedykowana aplikacja dla sportowców
Producent dostarcza specjalną aplikację do uprawia sportu, która śledzi nasze tętno, daje informację o przebytej trasie i nie tylko. Jednak ja nie jestem typem sportowca, więc nie skupiłem się specjalnie na tej opcji, ale warto znaczyć, że owa jest.
Bateria
Jabra Elite Sport są w stanie wytrzymać dość długo na jednym ładowaniu. Producent deklaruje do czterech i pół godziny na jednym ładowaniu, co mogę w zupełności potwierdzić.
Nasz power pack pozwala na dwukrotne ponowne naładowanie słuchawek, co przekłada się na około 13 godzin pracy. Natomiast jeżeli nasz zestaw się rozładuje w ciągu 15 minut, jesteśmy w stanie podładować je do takiego stopnia, że posłużą nam one przez kolejną godzinę.
Podsumowanie
Podsumowując cały test – Jabra Elite Sport są słuchawkami, które z pewnością spodobają się niejednej osobie. Posiadają wszystko, co uważam, że powinny posiadać dobry tego typu sprzęt. Jednak w tych wszystkich pozytywach jest też i coś negatywnego – cena. Na stronie producenta kosztują one ponad tysiąc złotych, co uważam za trochę przesadzoną cenę. Mimo to z czystym serem mogę je Wam polecić, a za pomocą tego linku możecie sprawdzić ich cenę w innych sklepach -> tutaj.
Jak zawsze w razie dodatkowych pytań zapraszam do kontaktu ?.
