Kiedyś drukarki były dość mało popularnym urządzeniem, i mało kto posiadał takową w domu. Teraz w erze panującego home office posiadanie drukarki jest wielkim atutem. Nie trzeba prosić się o wydruk dokumentów, ich skan czy kopie. Jako recenzent nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez drukarki. Drukowanie umów, listów przewozowych to prawie że codzienność. Osobiście posiadam atramentowe urządzenie wielofunkcyjne, w którym dość często występuje problem z tuszem.
Dzięki uprzejmości firmy EPSON po raz kolejny mam przyjemność korzystania i przetestowania drukarki z opcją tankowania tuszu. Oto przed Wami ESPON L3156.
Specyfikacja
- Wymiary produktu: 375 x 347 x 179 mm
- Szybkość druku: 33 Str./min. Monochromatyczny (papier zwykły), 15 Str./min. Color (papier zwykły), 69 sekund(y) na zdjęcie 10 x 15 cm (błyszczący papier fotograficzny Premium Glossy Photo Paper)
- Rozdzielczość drukowania: 5.760 x 1.440 DPI
- Szybkość skanowania jednostronnego (A4 czerń): 200 DPI, 11 sek
- Szybkość skanowania jednostronnego (A4 kolor): 200 DPI, 28 sek
- Rozdzielczość skanowania: 1.200 DPI x 2.400 DPI (poziomo x pionowo)
- Formaty edycji: BMP, JPEG, TIFF, PDF
- Formaty papieru: A4, A5, A6, B5, C6 (koperta), DL (koperta), Nr 10 (koperta), Letter, 10 x 15 cm, 13 x 18 cm, 16:9, Użytkownika, Legal
- Druk dwustronny: Ręczny
- Połączenie: USB, WiFi, Wi-Fi Direct
EPSON L3156 – budowa i wykonanie
EPSON L3156 został stworzony z bardzo dobrej jakości plastiku, do którego nie mam żadnych uwag. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, nic nie odstaje, nie skrzypi, czyli ogólnie nie posiada żadnych defektów. Model ten posiada cztery jednakowe pojemniki na tusz. Dostęp do nich jest odpowiednio zabezpieczony przez pokrywę oraz osobne zatyczki do danego koloru tuszu.
Budowa sama w sobie bardzo prosta, bo ogranicza się do kilku przycisków na froncie, wysuwanego elementu na wydrukowane kartki oraz zasobniku na te do druku. Wszystkie kable będziemy prowadzić od tyłu, ale w zasadzie potrzebny mam będzie tylko jeden, ale o tym później.
EPSON L3156 – działanie
Omówienie działania zacznijmy od sposobu korzystania. Do obsługi tej drukarki producent przewidział zwykłe przyciski bez żadnego ekranu do poglądu zdarzeń. Szkoda, bo to nieco utrudnia korzystanie ze wszystkich dostępnych funkcji. Samą drukarkę możemy skonfigurować na dwa sposoby – a) przewodowe b) bezprzewodowo. Co prawda każdy z nich wymaga podłączenia do komputera na okres konfiguracji, lecz po tym w zależności od wybranej opcji łączności będziemy zestawiać połączenie z tym sprzętem. Sam proces jest bardzo szybki i prosty. Wystarczy zainstalować odpowiednie oprogramowanie na swój komputer i postępować zgodnie z wyświetlającymi się poleceniami.
Drukowanie
Nie raz słyszy się, że EPSON to świetna firma nie tylko ze sprzętem dla przeciętnego Kowalskiego, ale również i do większej drukarni. Nie inaczej jest tym razem. L3156 cechuje się wysoką jakością druku, która spokojnie zadowoli przeciętnego użytkownika. Szybkość wydruku zależy również od ustawień, jakie wybierzemy. Standardowo jest to 33 str/min. w trybie czarno-białym oraz 15 str/min. w kolorze. Jeżeli chodzi o głośność, to proces drukowania nie jest bardzo głośny. Powiedziałbym, że poziom ten jest akceptowalny.
Niestety, ale zabrakło mi również możliwości automatycznego drukowania dwustronnego. Według mnie taka opcja powinna być w każdej drukarce.
Skanowanie
Na płycie skanera maksymalnie umieścimy kartkę o formacie A4. Takowy skan możemy wykonać do pamięci komputera za pomocą kabla USB oraz przy pomocy połączenia Wi-Fi. Maksymalna jakość skanowanych dokumentów wynosi 200 DPI. Popatrzcie na przykładowe zeskanowane materiały (są to te same materiały, które zostały wydrukowane na tej drukarce).
Kopiowanie
Proces kopiowania w EPSON L3156 jest bardzo prosty, ale według mnie brakuje kilku przydatnych opcji takich jak zmiana parametrów na ciemniejsze/jaśniejsze i tym podobne. Szkoda, bo się to bardzo przydaje. Poza tym nie mam do czego się przeczepić, gdyż sprzęt robi, to co ma robić – czyli kopiuje. Kopiować oczywiście możemy zarówno w kolorze, jak i monochromie.
Tankowanie
Model L3156 posiada zabezpieczenia „tankowania” tuszu, dzięki którym nie wylejemy go przez przypadek. Dopiero kiedy wsadzimy butelkę, odbezpiecza się ona i zaczyna się proces dolewania atramentu. W dodatku nie ma szans na wylanie się nadmiaru tuszu, gdyż nie pozwala na to zabezpieczenie. Muszę za to pogratulować firmie EPSON, że pomyśleli o tym.
Podsumowanie
Czas podsumować testy EPSON L3156. Model ten nie miał u mnie łatwo, gdyż przyszedł idealnie na czas trwania sesji. Ilość wydrukowanych kartek była naprawdę bardzo duża i na żadnej z nich nie spotkałem się z jakimiś problemami. Drukarka ta spokojnie wystarczy do domowego użytku, a po zatankowaniu tuszu wystarcza on na naprawdę bardzo długi okres eksploatacji.
