fbpx
Green Cel Power Source

Green Cell Power Source | Recenzja

Pewnie każdy z nas miał problem z brakiem niewystarczającą ilością ładowarek w domu. Tak, nie jesteście jedyni. Jako recenzent posiadam wiele urządzeń, które po jakimś czasie trzeba jednak naładować. Wtedy pojawia się pewna dygresja „gdzie ja podłączę kolejną ładowarkę?” Nie powiem, ilość gniazdek w moim pokoju może jest spora, ale i tak trudno znaleźć chociaż jedno wolne miejsce. Z pomocą przychodzi nam świetne rozwiązanie od Green Cell, a mianowicie Power Source. Co to takiego i do czego się przydaję? O tym w dzisiejszym materiale.

Power Source jest niczym innym, jak rozbudowaną ładowarką. Z jego pomocą pozbywamy się aż 4 różnych ładowarek, co pozwoli na zwolnienie zajętych wcześniej gniazdek z prądem. Ponieważ sprzęt ten należy bardziej do kategorii akcesoriów, niż smartfonów i tym podobne (co jest logiczne), to i recenzja ta będzie nieco inna i możliwe też, że krótsza.

Mimo to standardowo zacznijmy od przyglądnięcia się wykonania i budowy Power Source’a.

Green Cell Power Source – budowa i wykonanie

Green Cell Power Source wykonany został z bardzo dobrej jakości plastiku. Po jego dłuższym teście nie zauważyłem, by ten zaczął zbierać jakieś zarysowania czy obicia. Samo urządzenie nie jest za specjalnie duże, gdyż jego wymiary to 103 × 72 × 28 mm, czyli nieco więcej niż karta kredytowa. Dzięki temu można o niej kompletnie zapomnieć lub schować gdzieś, gdzie byłby ona niewidoczna dla nas. Wracając do samej konstrukcji, Power Source posiada zeszlifowane rogi, co dodaje mu nieco elegancji oraz minimalizmu.

Green Cel Power Source

Jego budowa – jak na takie urządzenie przystało – jest bardzo prosta. Na froncie znajdziemy jedynie logo producenta oraz akcent stylistyczny w postaci wyżłobionej, ukośnie kreski.  Tył jest odbiciem przodu, ale bez dodania logo. Wszystkie przewodowy, którymi będzie wyprowadzać zasilanie, znajdują się na prawym boku ładowarki. Mianowicie mamy tam: USB-C, USB-A z Quick Charge 3.0 i 2x zwykłe USB-A. Nie zapomniano również o diodzie LED sygnalizującej stan pracy urządzenia. Lewy bok to zaledwie wejście zasilające. W komplecie dostajemy standardowy kabel zasilający, którego długość wynosi około 1,5 metra. Jeżeli byłoby to mało, spokojnie możecie udać się do jakieś hurtowni elektrycznej i kupić kabel zasilający 100-240V, 50/60 Hz. Jednak w moim przypadku spokojnie on wystarczał, bo nie zapominajmy, że podłączamy jeszcze osobny kabel do naszego końcowego urządzenia, które będziemy ładować.

Green Cel Power Source

Green Cell Power Source – specyfikacja

Czas teraz na nieco informacji technicznych. Zerknijcie najpierw w tabelkę, a dopiero następnie trochę wytłumaczę co i jak.

Moc75W
WyjścieUSB-C: 5V/3A, 9V/3A, 12V/3A, 15V/3A, 20V/3A;

QC3.0 3.6-6.5V/3A, 6.5-9V/2A, 9-12V/1.5A;

2xUSB-A 2.4A

Wejście100-240V, 50/60Hz
PortyUSB-C, 3x USB-A
Technologia szybkiego ładowaniaGreen Cell Ultra Charge
Kompatybilne technologie szybkiego ładowaniaQuick Charge 2.0/3.0, Samsung AFC, Huawei FCP, Apple 2.4A, Mediatek Pump Express 1.1/2.0, USB DCP
Zabezpieczenie przed przegrzaniemTak

Pierwszą technologią, której się przyjrzymy, jest Power Delivery, czyli tłumacząc na bardziej zrozumiały język możliwość ładowania komputerów wyposażonych w port USB-C. Power Source kompatybilny jest ze wszystkimi urządzeniami, które posiadają wcześniej wspominane wejście. Najbardziej technologia ta sprawdza się w przypadku laptopów, które można ładować właśnie przez USB typ C. W moim przypadku jest to MacBook Pro. Dzięki tej ładowarce mogłem swoją oryginalną przenieść do innego pokoju lub po prostu zrezygnować z jej korzystania, gdyż blokowała ona jedno z gniazdek.

Drugą, tym razem autorską jest Green Cell Ultra Charge. Dotyczy ona portu, który odznacza się zielonym akcentem kolorystycznym. Technologia ta zapewnia do 3,5 razy szybsze ładowanie smartfonów, jak i tabletów. Ponadto kompatybilna jest z innymi rozwiązaniami szybkiego ładowania takimi jak: Quick Charge 3.0, Samsung AFC, Huawei FCP czy Apple 2.4A.

Green Cel Power Source

Ostatnią już jest Smart Charge. Jej zadaniem jest wynegocjowanie jak najlepszego poboru energii, by ładowanie urządzenia odbywało się na przyzwoitym poziomie. Funkcja ta działa na pozostałych dwóch portach.

Warto jeszcze wspomnieć o pakiecie zabezpieczeń, który został zastosowany przez producenta. Jest to dość ważna cecha, gdyż z pewnością nie chcielibyśmy, żeby stało się coś któremuś z ładowanych urządzeń. Power Source posiada ochronę przepięciową, przeciwzwarciowątermiczną. Te trzy pozwolą na spokojnie korzystanie z ładowarki i zapewnią bezpieczeństwo dla nas i naszego sprzętu.

Green Cell Power Source – działanie

Mimo tego wszystkiego, co napisałem wcześniej, najważniejsze jest ogólne działanie Power Source’a. Pod tym aspektem nie mogę się do niczego przyczepić, zaś muszę powiedzieć, że jest rewelacyjnie. Sprzęt robi to, co ma robić, czyli ładuję kilka urządzeń naraz, bez jakiegokolwiek spadku napięcia. Tak jak wspomniałem na wstępie, Power Source może spodobać się nie jednej osobie, która posiada taki sam problem jak ja, czyli ładowanie kilka urządzeń naraz. Zastosowane technologie radzą sobie bardzo dobrze. Power Delivery udało mnie się sprawdzić na kilku laptopach ze wbudowanym portem USB-C i bez żadnego wahania urządzenie zaczęło się ładować, nie raz nawet szybciej, niż przy pomocy zwykłej ładowarki. To samo tyczy się portu z GC Ultra Charge. Samsung, Motorola, LG, Huawei i tym podobne bez problemu rozpoznały złącze i zaczęły ładować się technologią „Szybkiego ładowania”. Dzięki temu bez obawy o wolne ładowanie niekompatybilną ładowarką możemy w miarę szybko przygotować nasz telefon na kolejne godziny działania.

Green Cel Power Source

Podsumowanie

Zatem podsumujmy sobie cały test. Green Cell Power Source to ładowarka, która z pewnością przypadnie Wam do gustu i zawita na stałe w domu. Jest stosunkowo mała, dlatego wybierając się w jakąś podróż, bez problemu schowamy ją do plecaka czy innego bagażu nie zabierając przy tym dużo miejsca i wagi. Nie zapominajmy, że nie tylko naładujemy nią telefon czy tablet, ale również i laptopa, konsole, słuchawki, a także urządzenia noszone, czyli smartwatche i smartbandy. Zatem, czy mogę polecić Wam ten sprzęt? Oczywiście! Oprócz tego przyznaję jej tytuł Rekomendacji Technologicznie to i owo, gdyż zasłużyła sobie ona na to.