fbpx

Philips 276E8FJAB | Recenzja

Kolejny raz przyszło mi przetestować dla Was bardzo ciekawy model monitora od firmy Philips. Jednak po raz pierwszy miałem możliwość sprawdzenia, jak to jest pracować na większej rozdzielczości niż Full HD. Czy jest sens dopłacać do większej rozdzielczości, jeżeli nie jesteście pasjonatami wgrania w gry, bądź pracy przy grafice? O tym postaram się porozmawiać w tej recenzji.

Specyfikacja

I aby tradycji stała się zadość zacznijmy od specyfikacji ?.

  • Przekątna ekranu – 27 cali
  • Powłoka ekranu – matowa
  • Rodzaj matrycy – W-LED
  • Rozdzielczość ekranu – 2560 x 1440
  • Format ekranu – 16:9
  • Częstotliwość odświeżania – 60 Hz
  • Jasność – 350 cd/m2
  • Czas reakcji – 4 ms (szarości)
  • Rodzaje dostępnych wejść/wyjść – HDMI, DispalyPort, D-Sub, wejście audio, wyjście słuchawkowe

Wygląd i budowa

Niektórzy z Was podczas wyboru monitora często kierują się oprócz specyfikacji również wyglądem. Model ten z pewnością można zaliczyć do grupy sprzętów, które bardzo ładnie wyglądają. Producent projektują ten monitor, miał na uwadze panujący trend, jakim jest minimalizm. Mamy tutaj podstawkę, która została wykonana z dobrej jakości aluminium. Nie zajmuje ona dużo miejsca, a przy pełnowymiarowej klawiaturze spokojnie mieści się on pod nią, co zaliczam na wielki plus. Warto wspomnieć, że jest to standardowe mocowanie, jak to bywa w przypadkach większości monitorów. Tutaj, jeżeli chcemy rozmontować monitor, odkręcamy tylko podpórkę, a część łącząca monitor i podpórkę zostaje.

Natomiast, jeśli chodzi o sam ekran mamy tutaj zastosowany dobrej jakości plastik, który niestety, ale zbiera odciski palców, jak i różne inne zabrudzenia. Sam panel zajmuję większą część, co uważam za ogromny plus. Tył jest wykończony na połysk i nie mam do niego uwag. Ogólnie mówiąc, design ten jest z pewnością jednym, z lepszych jakich widziałem, co sprawia, że jest na czym zawiesić oko.

Działanie

Tak jak wspomniałem na samym początku, jest to mój pierwszy monitor, który posiada większą rozdzielczość. Oprócz tego modelu jednoczenie miałem u siebie drugi ekran o podobnych parametrach, tylko że od firmy AOC, którego recenzję możecie znaleźć już na blogu. Praca na dwóch takich monitorach sprawia, że mamy do dyspozycji więcej miejsca. Osobiście pracując przy grafice, większa jakość sprawiła, że pracowało mi się o wiele lepiej. Jednak nie jest to wyznacznik, że na rozdzielczości FullHD nie można tego robić (bo tak pracuję na co dzień).

Z pewnością oprócz samej pracy interesuje Was, jak to wygląda w przypadku rozrywki, jaką jest granie w gry, czy oglądanie filmów. Już tłumaczę. Należy pamiętać, że, aby osiągnąć lepszą, rozdzielczość to nasza karta graficzna musi ją być w stanie obsłużyć. W moim przypadku GTX 970 sprawdzał się dosyć dobrze. Udało mnie się zagrać w takie produkcję jak np. Saints Row 4, gdzie komfort gry znacznie wzrósł. Przy dwudziestu siedmiu calach jest to wystarczająca jakość, ponieważ nie widać żadnych pikseli, co zdarza się przy takiej samej przekątnej ekranu i rozdzielczości 1920 x 1080. Dobrze, ale oprócz grania mamy również oglądanie materiałów w lepiej jakości. Sam jestem osobą, która poświęca dość sporo czasu na to, i szanuje dobrą jakość materiału. Na Youtubie znajdziemy już co raz to więcej filmików w rozdzielczości większej niż 1080p, a np. Netflix oferuje nam również sporą bazę filmów, jak i seriali w lepszej jakości. Zatem czy widać tę różnicę? Ależ oczywiście! Osoba, która wcześniej nie miała do czynienia z 1440p zauważy ją od razu i nie będzie chciała wracać do podstawowego już FullHD.

Podsumowanie

Philips 276E8FJAB to model skierowany do osób, które szukają minimalistycznego wyglądu, dobrej jakości wykonania, wyższej jakości wyświetlanego obrazu. Jednak model ten nie jest idealny, niestety nie spotkałem się jeszcze z monitorem od tego producenta, który miałby dobrej jakości głośniki. Specjalnie nie opisywałem tej możliwości, bo jest ona stosunkowo słaba. Jednak, gdy nie zależy Wam na nich to, bez problemu mogę polecić Wam ten monitor. Cenę jak zwykle możecie sprawdzić za pomocą tego linka -> tutaj.

W tym miejscu chciałbym Was zaprosić do innych recenzji, które znajdziecie na stronie oraz tych, które będą się pojawiać. Aby ich nie pominąć, użyjcie dzwonka, który wyświetla się Wam w lewym, dolnym rogu.