fbpx
Edge 20 Pro

Motorola Edge 20 Pro | Recenzja

Niegdyś Motorola była kojarzona jako marka, która raczej nie posiadała w swoim portfolio flagowych smartfonów. Na przestrzeni czasu oczywiście się to zmieniło. Rodzina Edge rozwija się bardzo prężnie i potrafi zaskoczyć swoją wydajnością, ceną, ale i nie tylko. Przez ostatni czas miałem możliwość korzystania z najmocniejszego i najnowocześniejszego rozwiązania producenta, a dokładniej Edge 20 Pro. Jak sprawdził się on przez ten okres?

Motorola Edge 20 Pro — specyfikacja

  • Procesor – Qualcomm Snapdragon 870 (8 × 3.20 GHz)
  • Układ graficzny – Adreno 650
  • Pamięć RAM – 12 GB
  • Pamięć wbudowana – 256 GB
  • Ekran – OLED, 6.70 cala, 1080 × 2520 px, 409 ppi
  • Aparaty: 108 Mpx f/1.9 z AF i EIS, 16 Mpx f/2.2 FF, 8 Mpx f/3.4 z AF i OIS
  • Bateria – 4500 mAh

Motorola Edge 20 Pro – budowa i wykonanie

Motorola Edge 20 Pro, to smartfon wykonany z bardzo dobrych materiałów, które należą do klasy premium. Mowa tutaj o aluminiowej ramce oraz szkle. Warto tutaj dodać, że tyle plecki posiadają satynowe wykończenie, takie samo, jak to było w modelu One Zoom. Moim zdaniem jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż nie musimy mieć przy sobie ściereczki, by utrzymać go w czystości.

Edge 20 Pro

Nowa Edge 20 Pro cechuje się również dość małą grubością, ponieważ wynosi zaledwie 8 mm grubości. Niemniej jednak producentowi udało się zmieścić tutaj peryskopowy zoom, który swoje zajmuje. Rozmieszczenie poszczególnych krawędzi jest nadal bardzo klasyczne, ale doszło tutaj do jednej zmiany.

Na przodzie znajdziemy ekran, którego zagospodarowanie frontu wynosi około 85%. Również w nim umiejscowiona została przednia kamerka. Same ramki są bardzo wąskie, co potęguje tylko wizualne odczucia z korzystania ze smartfona.

Tył telefonu jest zbudowany w ten sam sposób, jak w całej serii. Nie powiem, jest to lekko nudne, zaś z drugiej strony w pełni to rozumiem. Za to w pełni nie podoba mi się to, że telefon leżąc na blacie chybocze się, co trochę utrudnia korzystanie z niego. Założenie etui lekko poprawia ten problem, ale mam nadzieję, że Motorola, projektując kolejne modele z tej serii, weźmie na to poprawkę. Wygląd to niestety nie wszystko, liczy się i ergonomia.

Edge 20 Pro

Lewa krawędź to przycisk zasilania oraz przyciski do regulacji głośności. Tutaj również tak, jak w słabszej wersji pojawiają się małe zastrzeżenia. O ile do spasowania przycisków nie mam uwag, to niestety, ale do ich wysokości już tak. Za nic w świecie nie rozumiem, dlaczego przyciski głośności są tak wysoko! Jest to bardzo niewygodne i o wiele lepiej, gdyby miałby swoje miejsce na przeciwległej krawędzi. Przycisk zasilania również ma swoją drugą funkcję, jaką jest skaner odcisków palców.

Edge 20 Pro

Prawa krawędź to tylko przycisk do wywoływania asystenta głosowe. Fajnie, gdyby można byłoby go dopasować pod swoje potrzeby, gdyż nie wszyscy korzystają z asystenta.

Na górnej krawędzi mamy tylko mikrofon do redukcji szumów, zaś na dolnej znajdziemy wejście na tackę SIM, port USB-C oraz pojedynczy głośnik.

Motorola Edge 20 Pro – działanie

Za działanie Edge 20 Pro odpowiedzialny jest ośmiordzeniowy procesor Snapragon 870 o taktowaniu wynoszącym 3.20 GHz. Jeżeli chodzi o układ graficzny to do naszej dyspozycji jest Adreno 650. Całość wspierana jest 12 GB pamięci RAM, a na pliki użytkownika przewidziano 256 GB pamięci wbudowanej bez możliwości rozbudowy przez kartę microSD.

Połączenie to sprawia, że telefon ten działa bardzo płynnie. Podczas trwania testów nie napotkałem się z żadnymi lagami, spadkami wydajności w grach czy też przegrzewaniem się. Również spokojnie zagracie w bardziej wymagające produkcję. Nie ma tutaj mowy o zacinaniu się przy uruchomionych wielu aplikacjach, więc wydajność i samą kulturę pracy uważam za bardzo dobrą.

Ready For

Nowością w przypadku Edge 20 Pro jest możliwość korzystania z platformy Ready For. Dzięki niej możemy podłączyć nasz telefon do monitora lub telewizora. Platforma ta umożliwia wyświetlania wirtualnego pulpitu, który pozwala nam na bardzo przyjemne pracowanie. Wystarczy podłączyć bezprzewodowy zestaw klawiatury i myszy, by wszystko działało tak, jak trzeba. Oprócz tego można również włączyć tryb gry i skorzystać z platform streamingowych typu GeForce Now lub Steam Link. Świetna opcja, w szczególności gdy chcemy chwile odpocząć lub zabrać prace ze sobą.

Edge 20 Pro

Komunikacja

Z zaplecza komunikacyjnego mamy tutaj wszystko to, co potrzebujemy we flagowym urządzeniu: obsługa sieci 5G, dwuzakresowe Wi-Fi obsługujące standard Wi-Fi 6, NFC i najnowszą technologię Bluetooth. Podczas codziennego korzystania wykonałem naprawdę ogromną ilość rozmów i nie zauważyłem występowania problemu z zasięgiem, a więc też i przerywaniem rozmów.

Motorola Edge 20 Pro – multimedia

Wyświetlacz

Motorola zdecydowała się na zastosowanie tutaj OLEDowej matrycy o przekątnej 6,7 cala i rozdzielczości FullHD+. Uważam, że jest to bardzo dobre posunięcie, patrząc na to, że już tańsze smartfony z niższych półek posiadają takie matryce. Oprócz tego postawiono tutaj na innowację, w postaci odświeżania matrycy w 144 Hz. Jest to po prostu bajka. Przeglądnie sieci, Instagrama, Facebooka, czy oglądanie filmów przynosi naprawdę sporo satysfakcji.

Co do samych kolorów również nie mam zastrzeżeń. W opcjach znajdziemy możliwość wyboru ich nasycenia, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. Jasność maksymalna i minimalna jest bardzo dobra. Kąty widzenia doskonałe, więc z takiego ekranu aż chce się korzystać.

Edge 20 Pro

Głośniki

Małym rozczarowaniem w tym modelu okazał się głośnik multimedialny. Nie rozumiem, dlaczego Motorola nie postawiła tutaj na głośniki stereofoniczne, skoro można powiedzieć, że jest to taki standard w wysokopółkowych smartfonach, a co dopiero flagowych. Szkoda!

Wracają jednak do jego jakości, to jest OK. Nie spodziewajcie się tutaj dużej ilości niskich czy wysokich tonów. Jest to na tyle zbilansowane, że osoby, które lubią bardziej naturalne brzmienie, będą z niego zadowolone. Jeżeli tak jak ja lubicie usłyszeć więcej basu, to możecie się lekko rozczarować. Mam nadzieję, że Motorola poprawi to w kolejnych flagowcach, bo tutaj bardzo tego brakuje.

Aparat

Zestaw aparatów w Edge 20 Pro jest całkiem zaskakujący. Główna 108 Mpx matryca potrafi zrobić naprawdę bardzo dobrej jakości zdjęcia, które nie tylko dobrze wyglądają na telefonie, ale też i na komputerze. Ogromny, ale to przeogromnym minusem według mnie jest brak optycznej stabilizacji obrazu, co widać, gdy chcemy zrobić zdjęcie inną aplikacją niż domyślny aparat, gdzie widać brak współpracy z EIS. Do takich aplikacji należy między innymi Snapchat, Messenger i inne komunikatory. Z roku na rok powtarzany jest ten błąd i w ciągu dalszym mam cichą nadzieję, że Motorola pójdzie w końcu po rozum do głowy i naprawi ten problem.

Co ciekawe do naszej dyspozycji mamy 50x peryskopowy zoom, co często się sprawdza. Jego jakość jest jak najbardziej akceptowalna i zdjęcia te nadają się do użytku. Oprócz tego teleobiektyw posiada optyczną stabilizację obrazu, co pozwoli nam uzyskać mniej poruszone zdjęcia. Producent postawił również tutaj na lepszą jakość zdjęć makro, które zdobywają co raz to więcej swoich zwolenników. Poniżej możecie zobaczyć przykładowe zdjęcia wykonane tym telefonem.

Motorola Edge 20 Pro – zabezpieczenia

Nowa Motorola Edge 20 Pro wyposażona jest w czynnik linii papilarnych, który został przeniesiony względem swojego poprzednika spod ekranu na przycisk zasilania. Według mnie jest to bardzo dobre posunięcie, gdyż ten pod ekranem nie był jakiś bardzo dobre. Tutaj wystarczy, że muśniemy palcem klawisz, a ten już odblokowuje nasz telefon.

Istnieje również alternatywa w postaci odblokowywania twarzą, lecz nie jest to bardzo bezpieczna opcja, dlatego raczej uważałbym to za dodatek, niż jako jedyny zabezpieczenie.

Motorola Edge 20 Pro – bateria

Motorola już nie raz pokazała, że ich poziom zoptymalizowania systemu jest na tak wysokim poziomie, że telefony potrafią wytrzymać na jednym ładowaniu bardzo długo. Pomimo że mamy tutaj ogniowo o pojemności 4500 mAh, to czysty Android bardzo dobrze radzi sobie na jednym naładowaniu. SoT, jaki udało mi się otrzymać na tym smartfonie to około 5-7 godzin. Oczywiście wszystko będzie zależeć od tego, w jakim stopniu i do czego będziemy wykorzystywać Edge 20 Pro. Logiczne więc będzie, że grając w gry na najwyższej jasności, telefon rozładowuje się szybciej, niż jakbyśmy rozmawiali przez niego cały dzień, sprawdzali maila, czy też przeglądali media społecznościowe.

Zastosowanie tutaj wyżej częstotliwości odświeżania ekranu nie ma większego pływu na to, czy bateria rozładuje się wcześniej, czy później. Dużą nowością u Motki może okazać się szybkie ładowanie wynoszące 30 W. Mimo że nie jest to największa wartość, to i tak w nieco ponad 1,5 h jesteśmy w stanie naładować telefon do pełna. Tak jak wspomniałem, do szczęścia brakuje mi tu tylko ładowania bezprzewodowego, ale może kiedyś się takowego doczekam.

Podsumowanie

Zatem jaka jest Motorola Edge 20 Pro? Czy jest to wysokopółkowe urządzenie na miarę 2021/2022 roku? Odpowiedź brzmi – tak! Motorola naprawdę postarała się o to, by nowa seria Edge 20 była jak najbardziej kompleta. Są drobiazgi, które można byłoby poprawić jak głośnik czy też brak optycznej stabilizacji obrazu w głównej soczewce, ale za to telefon nadrabia swoim bardzo dobrym ekranem, płynnością działania, czy długością pracy na baterii. Czy więc warto zainteresować się tym telefonem – owszem. Jest on perełką w portfolio producenta, jednak czy to wystarczy na to, by wybić się na rynku i być rozchwytywany przez konsumentów? O tym z pewnością się przekonamy.