Od kiedy na prezentacji została pokazana Motorola G200 wiedziałem, że muszę mieć ten telefon u siebie. Nie powiem, rzadko kiedy zdarza się, że producent jest w stanie przekonać mnie, że ich telefon jest jednym z ładniejszych. W tym przypadku mogę powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wrażenia. Czy zatem oprócz wyglądu Motorola G200 potrafi czymś zaskoczyć?
Motorola G200 – specyfikacja
- Procesor – Qualcomm Snapdragon 888+ (8 × 3.00 GHz)
- Układ graficzny – Adreno 660
- Pamięć RAM – 8 GB
- Pamięć wbudowana – 128 GB
- Ekran – IPS, 6.80 cala, 1080 × 2460 px, 395 ppi
- Aparaty: 108 Mpx f/1.9 z AF, 13 Mpx f/2.2 FF, 2 Mpx f/2.4 FF
- Bateria – 5000 mAh
Motorola G200 – budowa i wykonanie
Tak, jak wspomniałem na początku Motorola G200 podbiła moje serce już na samej prezentacji. Gdy tylko model ten trafił w moje ręce w ogóle się nie rozczarowałem, ale po kolei. Nowa Motka została wykonana z dobrych jakościowo materiałów, jednak zachowany został tutaj mały kompromis – całe urządzenie to dobrze emitujący szkło plastik. Z pewnością ważne jest to, że o wiele trudniej będzie nam “zniszczyć” ten telefon, a plastik ten do złudzenia przypomina szkło (które wykończone jest na mat). Również dopatrzyć można się efektu głębi. Motorola G200 wyglądowo znajdzie swoich zwolenników i przeciwników, ale to już kwestia gustu.
Do samego spasowania elementów nie mam uwag. Wszystko siedzi pewnie, klawisze nie ruszają się, a tacka na kartę jest idealnie spasowana z korpusem telefonu. Warto zaznaczyć, że obiektywy telefonu wystają nieco poza obudowę, dlatego kładąc telefon na pleckach, będzie się on gibał, co może przełożyć się na lekkie utrudnienia z korzystania z niego.
Przejdźmy teraz do omówienia poszczególnych krawędzi telefonu. Prawa strona to dwustopniowy przycisk do regulacji głośności oraz przycisk zasilania, w którym zatopiony został aktywny skaner linii papilarnych. Niestety, do położenia samych przycisków mam małą uwagę – są one za wysoko, aby z nich wygodnie korzystać. Motorola G200 nie należy do małych telefonów, więc jej poprawny i pewny chwyt jest bardzo ważny, żeby telefon przez przypadek nie wyleciał nam z rąk. Mam nadzieję, że producent weźmie to pod uwagę podczas projektowania kolejnego modelu z tej serii.
Na lewej krawędzi znajdziemy jeden przycisk do wywołania asystenta głosowego. Tutaj mam tę samą uwagę. O ile ktoś będzie chciał skorzystać z pomocy asystenta, to z pewnością szybciej będzie mu wywołać go przy pomocy gestu z poziomu ekranu lub komendy głosowej. Aby ten przycisk miał jakąkolwiek rację bytu i użyteczności z pewnością należałoby go przenieść nieco niżej oraz może nieco powiększyć.
Tacka na kartę SIM, złącze zasilania oraz głośnik to komplet, jaki znajdziemy na spodzie Moto G200. Górna krawędź skrywa wyłącznie dodatkowy mikrofon.
Motorola G200 – działanie
Za działanie Motoroli G200 odpowiedzialny jest bardzo szybki procesor Snapdragon 888+, który przy połączeniu z 8 GB pamięci RAM oraz szybką pamięcią UFS 3.1 sprawia, że telefon po prostu śmiga. Podczas korzystania z niego nie spotkałem się z problemem wolnego uruchamiania się aplikacji, zacinania się, czy też ogólnie zwanych lagów. Smartfon potrafi długo utrzymać w pamięci wcześniej otworzone aplikacje, strony w Chromie, co uważam za naprawdę sporą zaletę. Połączenie tego wszystkiego z czystym Androidem jest bardzo dobrym rozwiązaniem, które jak widać, korzystnie wpływa na pracę tego urządzenia.
Jeżeli lubicie pograć sobie na telefonie, to Moto G200 spokojnie poradzi sobie z bardziej wymagającymi produkcjami, więc śmiało można w taki sposób zabijać nudę. Ciekawym dodatkiem, który jest już od jakiegoś czasu w telefonach tego producenta jest platforma ReadyFor, czyli robienie z telefonu mobilnego komputera. Wystarczy podłączyć go do monitora/telewizora i telefon stanie się mobilną jednostką do pracy, którą praktycznie zawsze mamy pod ręką.
Komunikacja
Jeżeli chodzi o zaplecze komunikacyjne, to wygląda ono bardzo dobrze. Na wyposażeniu znajdziemy najnowszy standard łączności 5G, Bluetooth 5.2, NFC, dwu zakresowe Wi-Fi 2,4 i 5 GHz (802.11 a/b/g/n/ac/ax), Wi-Fi/LTE Calling. Podczas wykonywania połączeń nie napotkałem się z żadnymi problemami, a te były bardzo dobrej jakości.
Motorola G200 – multimedia
Wyświetlacz
Wyświetlacz, jaki znalazł się w Motoroli G200 to dobrej jakości IPS. Kolory są dobrze nasycone, ich odwzorowanie również jest bardzo dobre, jednak do OLEDa mu daleko – szkoda, że za takie pieniądze go tutaj nie znajdziemy. W ustawieniach istnieje możliwość jego regulacji, jednak niesmak nadal pozostaje. Do samej jasności nie mam uwag, za to kąty widzenia mogłyby być nieco lepsze. Rekompensatą tego wszystkiego jest podwyższona częstotliwość odświeżania do 144 Hz. Sprawia to, że korzystanie z telefonu jest przyjemniejsze dla oka, a sama specyfikacja pozwala to spokojnie uzyskać. Jednak czy 144 Hz zamiast OLEDa to dobra zamiana? To zostawiam już do wyboru osobom, który będą brać pod uwagę zakup tego telefonu.
Głośniki
Niestety, ale Motorola G200 nie należy do najlepiej grających telefonów. Na jej pokładzie nie dopatrzymy się głośników stereo, co na obecne czasu (moim zdaniem) jest must havem w telefonie. Oprócz tego w tym smartfonie brakuje basu, głównie usłyszymy tutaj średnie tony i trochę wysokich. Jednego nie można mu odmówić – jest on donośny, ale czy to wystarczy?
Na słuchawkach jest o niebo lepiej. Powraca do nas bas, a sama jakość dźwięku jest bardzo dobra. Jedynie co, to brakować może ręcznego korektora, ale tego już można wybaczyć.
Aparat
Aparaty w Motoroli G200 są trzy. Główna matryca to 108 Mpx f/1.9 z AF, szeroki kąt – 13 Mpx f/2.2 FF oraz 2 Mpx f/2.4 FF, jako aparat do głębi. Same zdjęcia mają prawo się podobać. Mają one bardzo dużo szczegółów, świetną głębie ostrości, ładnie odwzorowane kolory (a nawet są bardziej nasycone), co przekłada się na bardzo dobre zdjęcia. Fajnie, że aparat ten jest dość jasny, więc w słabszych warunkach oświetleniowych z pewnością poradzi on sobie lepiej. Szeroki kąt również nie należy do najgorszych i można za jego pomocą zrobić fajne zdjęcie, jednak warto zauważyć, że jest on zdecydowanie ciemniejszy od swojego poprzednika. Po więcej informacji zapraszam Was do recenzji Diany z TechnoSernior.
Motorola G200 – zabezpieczenia
Motorola G200 wyposażona jest w aktywny skaner linii papilarnych, który znalazł się w przycisku zasilania. Jego działanie jest bardzo dobre. Wystarczy tylko musnąć przycisk, aby ten zeskanował nasz palec i odblokował telefon. Minusem może być jego położenie, bo dla osób leworęcznych będzie on ciężko osiągalny. Oprócz tego do naszej dyspozycji dostępny jest rozpoznawanie twarzy, które bazuje na przedniej kamerce. Nie jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie, lecz jego działanie jest w porządku.
Motorola G200 – bateria
Bateria, jakie znalazła się w tym modelu, to ogniwo o pojemności 5000 mAh. Z doświadczenia wiem, że Motorola potrafi tak bardzo dobrze zoptymalizować system, żeby telefon działał jak najdłużej na jednym ładowaniu. Nie inaczej jest tym razem. Czas działania na podświetlonym ekranie wynosi od 4,5-7 godzin w zależności od tego, co obecnie robimy na telefonie oraz z jakiego typu połączenia korzystamy. Nie należy się jednak obawiać, bo wraz z Motorolą G200 w zestawie otrzymujemy szybką 33W ładowarkę, która pozwoli na naładowanie naszego telefonu od 0 do 100% w 1,5 godziny, co jest naprawdę fajnym wynikiem.
Podsumowanie
Zatem jak jest z tą Motorolą G200? Jeżeli mam być szczery, to telefon ten naprawdę przypadł mi do gustu. Niestety, ale postawiono tutaj na kompromisy, które w telefonie za takie pieniądze raczej bym unikał. Dla kogo zatem jest Moto G200? Na pewno dla osób, którym zależy na wydajności telefonu, mniej na multimediach. Mimo że aparaty są całkiem dobre, to ekran czy głośnik mono przechylają szalę na niekorzyść tego smartfona. Końcową opinię zostawiam jednak Wam, ponieważ to Wy jako konsumenci zweryfikujecie najlepiej ten telefon.
