Ekologia w ostatnich czasach staje się bardzo ważnym aspektem. Naruszając środowisko nie dość, że niszczymy naturę, ale także wpływamy na nasze otoczenie, w którym zamierzamy żyć jeszcze przez kilkanaście lat. Jest wiele możliwości umożliwiających nam dbanie o środowisko. Kupując sprzęt elektroniczny, również możemy być ekologiczni. Wystarczy wybrać model, który wspiera takie przedsięwzięcie. Jednym z nich jest Brilliance 241B od Philipsa. Czy jednak warto zainteresować się takim rozwiązaniem?
Philips Brilliance 241B – specyfikacja techniczna
- Przekątna ekranu – 24”
- Powłoka matrycy – Matowa
- Rodzaj matrycy – IPS, LCD
- Rozdzielczość ekranu – 1920 × 1080 (FullHD)
- Częstotliwość odświeżania ekranu – 60 Hz
- Jasność – 250 cd/m²
- Czas reakcji – 5 ms (skala szarości)
- Rodzaje wejść / wyjść: VGA, DVI-D, DisplayPort 1.2, HDMI 1.4, 4 x USB 3.0
Philips Brilliance 241B – wykonanie
Philips Brilliance 241B został wykonany w 100% z materiałów, które można poddać recyklingowi. Mimo to nie wpłynęło to na jakość materiałów, które w tym przypadku są naprawdę bardzo dobre. Oczywiście, większa część tego monitora, to plastik, lecz jest on bardzo dobrej jakości. Do samego spasowania poszczególnych elementów nie mogę się przyczepić, ponieważ jest również bardzo dobrze. Philips Brilliance 241B ten posiada możliwość regulowania wysokości ekranu i swobodnego obracania na boki. W dodatku oferuje on tryb pracy monitora w pionie, czyli tak zwany PIVOT.
Płynnie przejdźmy do samych ramek. W tym przypadku nie mam żadnych uwag. Owe są naprawdę bardzo małe, co dodaje elegancji temu monitorowi. Jedynie dolna ramka jest rzeczywiście troszkę szersza, ale to dlatego, że znalazły się tam bardzo ciekawe czujniki. O nich dokładniej powiem nieco później.
Wszystkie porty dostępne są z tyłu, od dołu monitora. Do naszej dyspozycji mamy: VGA, DVI-D, DisplayPort oraz HDMI. W dodatku Philips Brilliance 241B posiada wbudowanego huba USB, który znajduje się na jego lewej stronie. Warto wspomnieć, że producent przemyślał również organizację kabli, gdyż posiada on specjalny uchwyty pozwalające ładnie złączyć kabelki, by te nie walały się we wszystkie możliwe strony.
Działanie
Jak działa Philips Brilliance 241B? Muszę przyznać, że na moim biurku wylądowało już całkiem sporo modeli różnych monitorów. Jedne większe, lepsze, a drugie troszkę słabsze, jednak zawsze było to uargumentowane ceną. Pierwsze, co zauważyłem po uruchomieniu tego modelu i podłączeniu go do komputera, to to, że widoczne są piksele. Niby dostępna jest rozdzielczość FullHD, ale zagęszczenie pikseli (według producenta) wynosi 93. Nie trzeba się tym aż tak bardzo przejmować, ponieważ już po godzinie użytkowania przyzwyczaimy się do tego. Musicie jednak wiedzieć, że na pewno nie będzie to tak mega szczegółowy obraz, jak na innych monitorach. Nie wiem, czy zastosowanie takiej matrycy miało wpływ na aspekt ekologiczny, jednak uważam, że Philips powinien pokusić się o coś lepszego.
Mimo to wyświetlany obraz jest dobry. Kolory, kontrast czy jasność są na naprawdę dobrym poziomie, czyli spokojnym do wygodnego konsumowania treści, czy pracy biurowej. Zdecydowanie odradzam wyboru tego monitora do pracy w branży kreatywnej, gdyż nawet po jego kalibracji kolory mogą być przekłamane. Kąty widzenia również wypadły dobrze i nie dochodzi do degradacji obrazu, gdy patrzy się na niego z innej perspektywy niż na wprost.
[penci_blockquote style=”style-1″ align=”none” author=”” font_weight=”bold” uppercase=”false”]Wypasiony monitor zamiast telewizora? Od teraz to możliwe! [/penci_blockquote]Philips Brilliance 241B – podzespoły
Ten tani monitor Philips wyróżnia się kilkoma ciekawymi rozwiązaniami, które zasługują na Waszą uwagę. Pokazują one, że Philips potrafi tworzyć monitory nowoczesne, a jednocześnie atrakcyjne dla oka pod kątem designu. Kilka elementów zasługuje jednak na szersze omówienie.
Philips Brilliance 241B – czujnik zbliżeniowy
Pierwszy raz spotykam się z monitorem, który posiada wbudowane w siebie jakiekolwiek sensory. Philips Brilliance 241B wyposażonych jest w takie dwa. Pierwszy z nich nazywany jest przez producenta PowerSensoerem. Pozwoli on na automatyczne przyciemnianie ekranu, gdy ten nie wykryje przed nim osoby. Dzięki temu przyciemnia on się o jakieś 70%, co pozwala na zaoszczędzenie energii, gdy obecnie nikt z niego nie korzysta. Po dłuższym czasie monitor całkowicie się wygasza. Czułość sensora możemy zmienić w ustawieniach monitora. Jedyny minus jest taki, że gdy brakuje nam światła w pokoju, to ciężko będzie mu nas rozpoznać.
Philips Brilliance 241B – sensor światła
Drugim z nich jest LightSensor i jak sama nazwa sugeruje, odpowiedzialny jest za automatyczne regulowanie jasności ekranu. Świetna sprawa, szczególnie gdy pracując, narażeni jesteśmy na ciągłą zmianę ilości światła w pomieszczeniu.
Philips Brilliance 241B – czy warto kupić?
Philips Brilliance 241B jest naprawdę ciekawym modelem, który pomoże nam ochronić środowisko. Przyczepić mogę się jedynie do samej matrycy, która nie wiem dlaczego, ale wypadła raczej słabo. Oczywiście mówię tutaj tylko i wyłącznie o rozdzielczości i zagęszczeniu pikseli. Oprócz tej wady nie mam do czego się przyczepić. No dobra, jednak mam… cena. Nie rozumiem, dlaczego wyceniono go tak wysoko, gdyż według mnie nie zasługuje on na wydanie takiej kwoty. W przypadku innych monitorów nie miałem tak mieszanych uczuć, jak do tego modelu. Ogólną ocenę pozostawiam Wam i z chęcią poznam Waszą opinię o tym monitorze. Według mnie producent chciał dobrze, ale wyszło przy tym, jak wyszło, czyli… nie wiadomo jak.